Ursus C 330 – klasyka polskiej mechanizacji wsi. Maszyna prosta, tania w eksploatacji oraz co najważniejsze naprawa tego ciągnika była możliwa prawie w każdym gospodarstwie. Oczywiście pomijając regenerację silnika, to już wymagało specjalistycznego sprzętu. Niemniej jednak konstrukcja na tyle prosta, że naprawy mógł dokonać praktycznie każdy mechanik i ogromna cześć rolników. Zaczynam od historii, by pokazać jak bardzo nowy sprzęt rolniczy, odbiega od dawnych przyzwyczajeń. Często napotykam na bumerskie narzekania, jak to kiedyś było „a teraz te ciągniki mają tyle elektryki”, że nie można nic samemu naprawić. Tylko z każdą usterką trzeba dzwonić na serwis ciągników rolniczych.

Serwis ciągników rolniczych na gwarancji i po niej

Dla niektórych może okazać się to zaskakujące, ale nowe ciągniki posiadają układ diagnostyczny. Coś na podobnego do tych znajdujących się w samochodach osobowych. Układ ten wymaga specjalnego oprogramowania, aby wywnioskować jakie problemy występują z daną maszyną rolniczą. Jak się pewnie domyślasz, większość rolników nie posiada wspomnianego oprogramowania do diagnostyki ciągników rolniczych. Powstaje pytanie, na które każdy prędzej czy później będzie musiał znaleźć odpowiedzi. „Popsuło się i co teraz”. Pierwsza z odpowiedzi może być – czy był na gwarancji. Jeśli tak należy wezwać serwisanta. Serwis ciągników w pierwszej kolejności oferowany jest przez dilera, od którego nabyliśmy maszynę. To po jego jest organizacja serwisanta. Mowa oczywiście mowa o okresie obejmującym gwarancje. Później może być różnie.

Wracając do tematu, dlaczego uważam serwis za problematyczny? Po pierwsze okres oczekiwania na zespół serwisujący. Problem z ciągnikami jest taki, że się psują przeważnie w przy pacy. Pomyślisz „Ot ameryki nie odkrył” jednak dodaj specyfikę prac w rolnictwie i może nam z tego równania wyjść kolejka rolników, którzy domagają się natychmiastowego serwisu, bo jest sezon i muszą pracować. Drugim problemem występującym tym razem po stronie rolnika jest brak zaufania co do serwisanta. Niestety czasem uzasadniona. Nie wszyscy z serwisantów są ściśle mechanikami. Często są to, które posiadają również inne zadania w firmie.

Czy dalej możliwa jest naprawa ciągników?

Pisałem o serwisie, ale co jeśli zależy nam na czasie? W takim wypadku albo bardziej nalegamy, albo próbujemy naprawy we własnym zakresie. *w okresie gwarancyjnym upewnij się, że twoje działania nie pozbawia cię gwarancji. Pamiętasz pytanie? Tu są dwie odpowiedzi czy jesteś w stanie dotrzeć do przyczyny i ja rozwiązać. Czy potrzebujesz specjalisty? Można mówić o szczęściu, jeśli jesteś w stanie samodzielnie dokonać naprawy, skasować błąd czy chociaż na tyle go ominąć, że dalej ciągnik będzie sprawny. Gorzej jest, jeśli potrzebujesz mechanika. Z doświadczenia wiem o tym, jak ciężko jest zalesić mechanika. Mechaników zajmujących się ciągnikami jest niewielu. Jeszcze mniej z nich ma wolne terminy. Znalezienie dobrego mechanika, który ma akurat. Czas graniczy z cudem. Taka specyfika rynku. Nawet jeśli takiego znajdziesz, może się okazać, że on się nie podejmie naprawy, bo albo się nie zna na tej marce, albo tego medalu nie dotyka „bo tam trzeba mieć komputer inaczej coś”.

Naprawa ciągników – kiedyś to było.

Taka refleksja na koniec. Właściwie to wiele się nie zmieniło. Dalej trzeba czekać na specjalistę, bo jest ich mało. Dalej rolnik musi sam wykonywać większość prostych napraw. Zmieniły się tylko ciągniki i stopień wyzwania. Bo to już nie Ursus C 330 jest podstawową maszyną do pracy w gospodarstwie. Nowe maszyny wielokrotnie przewyższają go stopniem skomplikowania. Również nie ma co się dziwić. Skoro oferują znacznie więcej.

Jeszcze wypada omówić serwis maszyn rolniczych

Nie zdziwisz się pewnie, jeśli powiem, że właściwie sprawa się ma podobnie jak z ciągnikami. Jednak z takim dodatkowym parametrem, jakim jest skopień skomplikowania danego sprzętu. Tu również mamy okres gwarancyjny, również skazani jesteśmy na serwis maszyn rolniczych. Stopień skomplikowania sprawia również, że cześć maszyn jesteśmy praktycznie w stanie sami naprawić. Do innych nie znajdziemy żadnego mechanika. Tak, im więcej rolnik jest w stanie samodzielnie naprawić, tym lepiej dla niego.