Rolnictwo to piękną sztuka. Wymaga interdyscyplinarnej wiedzy, pracowitości oraz staranności na każdym etapie. Bo skoro plon główny w naszych warunkach klimatycznych zbiera się tylko raz w sezonie. Szkoda by było zaniedbać tego ostatniego etapu, jakim jest zbiór płodów rolnych (w omawianym przypadku kukurydzy na kiszonkę). Bo często to na tym etapie błędów nie da się już zniwelować. Zatem dlaczego właściwy zbiór kukurydzy na kiszonkę jest taki ważny?

Podstawy podstaw o Kukurydzy na kiszonkę.

Aby zrozumieć, dlaczego to takie ważne należy wprowadzić wpierw dwa pojęcia: Mleczność (ile l mleka daje na dzień) przyrost masy. Oba pojęcia są niezwykle istotne w kontekście opłacalności gospodarstwa. Również oba zależą od jakości paszy. Tu właśnie wkracza ona królowa wszelkich pasz. To ona i kiszonką z traw stanowią podstawę żywienia bydła. Natomiast na jakość omawianej paszy poza oczywiście genotypem wpływ ma zbiór kukurydzy na kiszonkę.

Kukurydza na zakiszenie – o czym należy pamiętać.

Chociaż sam proces wydaje się prozaiczny. Ot sieczkarnia kosi i po problemie. Niby tak, ale nie do końca. Podstawą jest termin. Kukurydza swe optimum na kiszonkę uzyskuje przy zawartości 30-35% suchej masy. Na nasuwa jace się pytanie a co jeśli będzie mieć inną wilgotność? Warto zaznaczyć, dlaczego akurat taka granica. Wynika to z faktu, iż wilgotniejsze rośliny zdecydowanie gorzej się zakiszają powód? Zły balans chemiczny utrudnia proces fermentacji. Natomiast zbyt sucha kiszonka jest zdecydowanie trudniejsza do ugniecenia oraz traci na parametrach. Po czym poznać tę magiczną granicę? Po kolbie, jeśli wilgotność rośliny oscyluje w granicach najlepszych zbiorów. Rozpoznasz to po linii mlecznej znajdującej się pomiędzy 1/3 wysokości kolby a połową kolby.

Gdy już uznasz, że warto zadzwonić po sieczkarnie do kukurydzy, aby już zarezerwować kolejkę. Zastanów się jeszcze nad innymi parametrami. Tu krótko o wysokości ciecia kukurydzy. Znów przedział tym razem od 15 do 20 cm. Poniżej tej granicy rośliny mogą zostać zakatowane chorobami grzybowymi, natomiast zbiór kukurydzy na kiszące z cieciem powyżej 20 cm bez istotnych przesłanek jest marnotrawstwem zasobów.

Oszczędności na sieczkarni do kukurydzy = problemy w przyszłości

W tym punkcie dochodzimy do kluczowego elementu całego procesu, którym jest rozdrobnienie kukurydzy lub jak wyżej wspominałem wybór odpowiedniej sieczkarni. Pierwszym z wyborów jest szerokość robocza tak zwania „rzędowość” sieczkarni. Tu zasada jest taka, sieczkarnia powinna być tylu rzędowa, ilu rzędowy był siewnik. Obecnie najczęściej spotykane są 6 lub 8 rzędowe. Drugi element, na jaki należy zwrócić uwagę to wielość sieczki kukurydzianej. Optymalnie 10 mm jednak to również uzależnione jest od wilgotności roślin. Gdzie odpowiednio im suchsza tym na mniejsze fragmenty powinny zostać pocięte. W przeciwną stronę należy postąpić analogiczne. Im mokrzejsza tym te fragmenty mogą być większe.

Na sam koniec coś, o czym łatwo zapomnieć. Jest tym zamontowany na sieczkarni do kukurydzy gniotownik. Jego zasada działania jest posta, ma uszkadzać (rozgniatać) każde ziarno. Dlatego że ziarno kukurydzy jest na tyle zabezpieczone przez naturę, iż połknięte w całości stawia solidny opór przed pełnym strawieniem. Natomiast uszkodzenie powłoki ziarna ułatwia cały proces trawienia.